środa, 15 kwietnia 2015

Kuracja z pokrzywą i szałwią

Witam :)

Ponieważ  mój organizm bardzo się wyczerpał  przez ostatnią chrobę  i włosy zaczęły sypać się garściami... Postanowiłam, że zrobie dla nich coś więcej w tym miesiacu.
Bardzo dużo dobrego czytałam na temat picia pokrzywy lub tez skrzypo-krzywy.
Niestety w miejscowym sklepie nie mogłam znaleźć skrzypu, dlatego zdecydowałam sie na zakup szalwii i pokrzyw. Są to herbatki ziołowe, mają po 20 zaszetek więc starczą mi na 20 dni kuracji.
Codziennie zalewam jedną torebkę szalwii i jedną pokrzywy i wypijam około dwie szklanki, które  wychodzą mi ze dzbanuszka. Bardzo lubię takie ziołowe herbatki  Dla mnie to przyjemnosc. Kiedyś często piłam rumianek, mięte lub melisę zamiast zwykłej herbaty.


Mam nadzieję, że po miesiącu takiej kuracji będę mogła coś powiedzieć, chociaz wiem, że na efekty czeka sie dłuzej, postaram sie pić regularnie przez trzy miesiące  taką mieszankę !
Oprócz takiej mieszanki, codziennie wcieram jantar, a przed każdym mycim olejuje (bez uprzedniego naolejowania nie wyobrażam sobie mycia włosów) Co olejowanie czyli,co drugi dzień,  wcieram w skalp olejek rycynowy i zawsze zabezpieczam.

Dzisiaj nabyłam także sok aloesowy. nigdy wcześniej nie mialam okazji go wypróbować, dlatego dzisiaj bardzo chetnie sie skusilam i trafilam na przecene  50% także  jeszcze bardziej sie ucieszyłam :) Zrobiłam juz mgielkie do włosów 1:1 z wodą.
Zamierzam stosować go przed olejwaniem włosów, mam nadzieję że nawilży mi wlosy .

 
 



Dolączacie sie do picia pokrzywy ? a może juz pijecie ?
Czy któras z Was mogłaby mi doradzic olej do wlosow srednioporowatych ?
Ponieważ obecnie stosuje olejki indyjski np Sesa , Amla Dabur (podobno wysuszaja :(   )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Strona glówna