niedziela, 1 marca 2015

Podsumowanie miesiąca -Luty


Na początek podsumowania chciałabym pokazać Wam i także sobie, jak wyglądały moje włosy przed świadomą pielęgnacją :

Zdjęcie zostało zrobione 22 Lipca 2014
Wykonane iPhonem 4 , może dlatego jakość nie jest najlepsza, ale oświetlenie jest naturalne. 

Nie będę opisywać co przeszły moje włosy, zrobie to w mojej włosowej historii, będzie co oglądać i czytać. Same widzicie, że były w ciężkim stanie, w międzyczasie zostały trzy razy wyrwane siłą (przemoc) 
Na zdjęciu Widzicie odrost po 7 miesiącach, aż w Grudniu nie wytrzymałam .... 

Zdjęcie zrobione 8/12/2014 kiedy sama je zafarbowałam, jeszcze przed świadomą pielęgnacją ...
Czekam na Wasze komentarze ...



Zapomniałam i wiele wylądowało w koszu...









Jak wyglądają teraz:

Zdjęcie zrobione 26 Lutego 2015
Wykonane iPhonem 6, dlatego jakość jest już dużo lepsza. Bez lampy błyskowej, w sztucznym oświetleniu 
Efekt po miesięcznej świadomej pielęgnacji!
Wcześniej nakładałam tylko olej kokosowy, na bardzo brudne włosy, co wzmagało ich wypadanie, odrzuciłam SLSy, a włosy sypały się garściami i były coraz gorsze, zwrot akcji nastąpił gdy zaczęłam czytać włosowe blogi, jedne z pierwszych to były Anwen, BlondHairCare, Eve, Sophieczerymoja, Dzika Wózkowa, przeczytałam je od deski do deski i wszystko się zaczęło
 ( tutaj można zobaczyć moją przemianę ->
http://lovelyhairtherapy.blogspot.co.uk/2015/02/goldwell-moja-przemiana.html?m=1 )
 
Moja pielęgnacja w Lutym:
(Codziennie robiłam notatki włosowe )
-oleju kokosowego użyłam 9 razy, zawsze na sucho, przed myciem, minimum na 1-3h 
-4 razy emulgowałam olej
-1 raz użyłam olejku arganowego na całe włosy, na noc
-8 razy, z czego 3 podwójnie, umyłam włosy agresywnym szamponem :/
- 6 razy, z czego raz podwójnie umyłam włosy delikatnym płynem Johnsons baby
-3 razy maska drożdzowa na skalp
-4 razy wypiłam napój drożdżowy (źle sie po tym czułam ;(( )
-1 raz wykonałam peeling cukrowo-cytrynowy
-1 raz płukanka cytrynowa
-1 raz płukanka kawowo-herbaciana
-10 razy odżywka Garnier AiK
-5 razy odżywka keratynowa Glisskura lub TRESSemme
-1 raz maska loreal 
-3 razy olejowanie olejkiem Parachute Ayurvedic, minimum 2-4 h
-3 razy maseczka lniana na całe włosy
-2 razy olejek Sesa całościowo na całą noc , kilka razy na same końce na noc
-1 raz laminowanie żelatyną
-1 raz odżywka dr. Organic moroccan Argan Oil
- 10 kubków napoju lnianego 
-8 razy wtarłam Jantar (dwa razy dziennie)
Codziennie zabezpieczałam końce i wiązałam włosy w koczka -ślimaczka na noc


- 6 razy wysuszyłam naturalnie włosy i 8 razy rozczesałam na sucho
- 6 razy wysuszyłam suszarką z ciepłym nawiewem i 4 razy rozczesałam na mokro

Tak to wszystko wyglądało, od 17 Lutego stan włosów zaczął wyraźnie się poprawiać , przez zmiane oleju kokosowego na mieszanki indyjskie, maseczke z siemia lnianego , używanie delikatnego szamponu i szczotkowanie włosów szczotką z naturalnego włosia,  to w większości miało największy wpływ, a także naturalna odżywka nawilżająca dr. Organic, po jednym użyciu juz mi bardzo nawilżyła włosy :))
Na pewno nie wróce do oleju kokosowego, a do drożdży podejdę jeszcze raz po kuracji z Jantarem :)


Jeszcze raz na koniec porównanie:

Widzicie różnice?? :p



 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu

Strona glówna